Ważniejsze
wydarzenia z początków funkcjonowania Teatru
(okres zwany Formacja Maska)
* "Wspomnienie" (Wilewski/scen.Dariusz Bilski)
Rodzinna opowieść o psychicznym kalectwie. Syn wini matke i siostrę za zrujnowane życie. Scenariusz był kontunuacją jakiejś ulubionej lektury Wilewskiego, której tytułu już nie pamiętam.
* "Sny Czworonogów" (Dariusz Bilski)
To awangardowy spektakl o czterech facetach dryfujących w równoległych wymiarach. Całość była efektem bezkrytycznego zauroczenia teatralnymi pomysłami Mikołaja Grabowskiego.
* Olecko
Niepowtarzalne warsztaty teatralne w środku mroźnej zimy.
* "Cyrk Ordynarnego Kuca" (Dariusz
Bilski)
Kobiety odnajdują sens życia w byciu kobietami. Mój pierwszy spośród dwóch feministycznych spektakli.
* "Lapidarium" Ryszarda Kapuścińskiego
(Dobrosław Bilski)
Monument teatralny. Trudna próba zinscenizowania notatek Kapuścińskiego. Prawie trzydziestosobowa obsada i dwie godziny spektaklu non stop. Nic dziwnego, ze wykonano go tylko dwukrotnie.
* "Układanka na 12 sekund" (Dariusz
Bilski)
Monodram. Napisany z myśla o konkretnej aktorce. Niestety, mimo wielu miesiecy prób i kolejnych inscenizacji nigdy nie udało mi się doprowadzić go do zadowalającej postaci.
 * Krupówki - Zakopane. Improwizacja.
Wielce zniechecajaca przymiarka do teatru ulicznego.
* Jarosławiec - obóz
Letni wypad nad morze pozwolił nam grywać w niezwykłych warunkach - w środku lasu.
* Łópta'93 Łódzki Przegląd - "Koncert na
Osoby i Pauzy" (Dobrosław Bilski/scen.Dariusz Bilski)
Kobiety prowadzące niekończące się rozmowy telefoniczne. Drugi z moich scenariuszy feministycznych. Nieszczęśliwie na premierę Dobrek wybrał pokaz festiwalowy u Glinkowskiego.
* "Wariat" (Wilewski, Dobrosław Bilski)
Udany autorski monodram Wilewskiego w reżyserii Dobrka. Wilewski nie grywał go często, tak jak i innych swoich spektakli, ale w tym wypadku była to niewątpliwa strata.
* "Zmierzch" (Dariusz Bilski) To moj ulubiony utwor tamtego okresu. Calkowicie wolny od wplywow, autorski ze wszech miar. Zszedł z afisza jedynie ze względu na wysokie wymagania aktorskie, którym mało kto potrafił wówczas sprostać.
* "Formatki" Nagrody Teatru
Z lekka parodystyczna choć pełna gali impreza wręczenia sobie nagród za najlepsze kreacje aktorskie (i nie tylko) w obecności licznego grona osób specjalnie na tę imprezę zaproszonych. Udana zabawa wieńcząca pierwszy okres działalności Teatru.
* "Siedem Obrazów" (Bilscy, Wilewski)
Jedyna naprawdę wspólna praca Dobrka, Maćka i moja. Biblijny wątek stworzenia Świata jako inspiracja do plastyczno ruchowych odsłon zawierajacych własną interpretację tej historii. 120 minutowa inscenizacja z dużą ilością kostiumów, dekoracji i muzyki.
* Wigilia'93
Wspólnie z zaprzyjaźnionym teatrem z Bełchatowa. Tłoczno, gwarno i naprawdę sympatycznie. To jeden z milszych momentów w naszych kontaktach z innymi teatrami.
* Łópta'94
Nagroda aktorska dla Wilewskiego i dla Adama Łoniewskiego oraz wyróżnienie za scenariusz dla mnie - oto plon tego przeglądu. Również dłonie jurorów wyciągnięte do nas w bratnim geście. Los ustawił nas jednak w opozycji i zmusił do kultywowania własnej niezależności.
* "Nuda w miasteczku Radość" (Dariusz
Bilski)
Po prawie dwóch latach od premiery sięgnąłem powtórnie po ten spektakl. Nowa obsada, nowa inscenizacja. Udało mi się zebrać aktorów, którzy z tej krótkiej komedyjki pełnej gry słów wycisnęli maksymalną ilość humoru. To był naprawdę udany spektakl.
* "Słodkobłękity"
Zgierski Przegląd Mariana Glinkowskiego. Gościliśmy na jego pierwszej edycji z "Nudą..." za rolę w której Maciek Walczak dostał nagrodę aktorską. Kilka miesięcy później mój publiczny komentarz na temat tej imprezy zepsuł na zawsze nasze stosunki ze zgierską elitą.
* Koniec Formacji
ZOBACZ TEKSTY Z PROGRAMÓW
|