 |
TEKSTY TEATRALNE DARKA BILSKIEGO
Zamieszczam tu proste formy sceniczne, które powstawały na potrzeby teatru FORMACJA MASKA jak również zestawy tzw. "obrazków" które były krótkimi tekstami i łączone z muzyką i ruchem aktorów budowały spektakle TEATRU IMIENIA RÓŻY VAN DER BLAAST. Zamieszczone tu teksty są w formacie pdf. Również (poza możliwością ich przeczytania) w celu ewentualnego wykorzystania przez kogoś, kto uzna, że miałby ochotę nadać im formę sceniczną. Proszę tylko o uprzedzenie mnie o każdej takiej udanej lub nie próbie.
Ten spektakl powstał na zamówienie. Dobrek, mój brat, poprosił mnie o napisanie tekstu dla czterech dziewczyn, z którymi akurat pracował. Nie pamiętam już czyim pomysłem było zbudowanie go wokół rozmów telefonicznych, ale ten pomysł mnie zainspirował. Spektakl powstał i choć został wystawiony zaledwie kilka razy, a potem zmarł śmiercią naturalną, tekst moim zdaniem broni się w jakimś stopniu do dziś. "KONCERT NA OSOBY I PAUZY"
Pierwotnie, kiedy graliśmy go jako próby czytane na scenie w Olecku, tytuł tego spektaklu brzmiał FOTEL. Później, kiedy po poprawkach został wystawiony i był grany przez kilka lat w różnej obsadzie nosił tytuł SNY CZWORONOGÓW. Dziś zmieniłem ten tytuł, gdyż idiotyczne skojarzenie z psami, czego przez lata nie dostrzegaliśmy, jest absolutnie mylące i burzy intencje autora. W każdym razie, bez względu na tytuł, spektakl był wielkim sukcesem i do dziś wspominam go z sentymentem, a wiem, że grający w nim wówczas role Krzysiek Grygowski czy Adam Łoniewski mają podobne odczucia.
"SNY CZWOROGŁOWÓW"
Monodram, którego nigdy nie udało mi się zrealizować w satysfakcjonujący sposób. Być może nie miałem do tego tekstu wystarczającego dystansu, lub też błąd leżał w czymś innym. Próbowałem zrealizować ten tekst z Agnieszką Wnukowską, a później z Elą Borsuk. W obu wypadkach nie byliśmy zadowolenie z efektów. Później "pożyczała" ode mnie ten tekst pewna dziewczyna, studentka ze szkoły teatralnej ale nigdy nie widziałem efektów jej pracy. To pewnie po prostu dobry tekst.
"UKŁADANKA NA 12 SEKUND"
Ten spektakl to tryptyk, którego części, zgodnie z podtytułami, odnosiły się nastrojem i treścią do poszczególnych pór dnia. Taka próba odnalezienia i podkreślenia dość oczywistych analogii między rytmem natury a życiem człowieka. Spektakl był chyba zagrany tylko kilka razy w pełnej wersji, za to trzecia część ZMIERZCH w efekcie tych wystawień oderwała się od pozostałych. Rozbudowałem ją i wydłużyłem oraz w treści nadałem jej wymiar, co by nie powiedzieć - metafizyczny. Oto autor tekstu rozmawia z postaciami z tegoż tekstu. Jakbyśmy brali udział w powstawaniu utworu. Zamiar szlachetny a o efektach proszę przekonać się samodzielnie. Dość, że ZMIERZCH stał się osobnym spektaklem i był grany wiele razy w różnej obsadzie.
"Trzy Pory Dnia - RANEK"
"Trzy Pory Dnia - POŁUDNIE"
"Trzy Pory Dnia - ZMIERZCH"
To był pierwszy z trzech spektakli, które stworzył TEATR IMIENIA RÓŻY VAN DER BLAAST w najlepszym i najbardziej twórczym okresie swojego istnienia czyli w latach 1996-1999. Bardzo długo przygotowywaliśmy się do powstania tego przedstawienia. Miałem coraz bardziej jasny obraz metody pracy z teatrem w celu osiągnięcia nowej formy scenicznej. Ponieważ podstawą spektaklu był taniec do muzyki etnicznej, zanim w ogóle pojawiły się konkretne utwory długo pracowaliśmy z rytmem. Całymi godzinami waliliśmy w bębny tańcząc i poszukując w sobie atawizmów. Potem pojawiły się utwory wybrane z płyt, a na końcu dopisałem do tego wszystkiego teksty. Napisałem ich kilkadziesiąt, w spektaklu znalazło się zaledwie kilkanaście. Warto zaznaczyć, że był to ostatni spektakl, w którym użyliśmy muzyki z płyt. Każdy następny był już w pełni naszym autorskim dziełem.
"ŻYĆ"
"Poeta" jest specyficznym spektaklem. Nie tylko ze względu na fakt, że powstał w najbardziej twórczym okresie działania teatru, ale również ze względu na swoją otwartość i odwagę, głównie reprezentowaną właśnie w warstwie tekstowej. Teksty do tego spektaklu były wyjątkowo obrazoburcze i miejscami wręcz szokujące. To efekt tego, że utoczyłem nieco kipiącej we mnie wściekłości, ale również ze względu na sposób pracy jaki obrałem. Pozwalał on pozbyć się zahamowań i skutkował bardzo spontaniczną treścią. Z początku część zespołu odmówiła posługiwania się na scenie językiem tych tekstów. Po jakimś czasie jednak, w toku pracy, kiedy jasnym się stało, że ów język nie jest tylko tanim sposobem na zaskoczenie publiczności, ale ma swoje wewnętrzne uzasadnienie a nawet swój głęboki osobisty wymiar, wszyscy solidarnie włączyli się w pracę nad spektaklem. Udostępniam pełną wersję tekstów do POETY, również z tymi, które nie znalazły się ostatecznie w spektaklu. Ostrzegam jednak: TO ZAWARTOŚĆ WYŁĄCZNIE DLA DOROSŁYCH! I TO DLA DOROSŁYCH NIEPRUDERYJNYCH I ODWAŻNYCH.
"POETA"
Ten tekst napisałem do spektaklu stworzonego na specjalną okazję. W Kutnie zaprzyjaźniony z nami teatr obchodził swój jubileusz. Na galę zapraszał różne osoby związane z teatrem w celu zaprezentowania krótkich utworów. Róża juz wtedy znajdowała się w zawieszeniu. Straciliśmy pomieszczenia w domu kultury 502, zespół się rozszedł, co więcej najważniejsze osoby w teatrze albo przebywały daleko od granic kraju albo pozostawały ze sobą w konflikcie. Jakimś cudem udało mi się nawiązać na powrót kontakt z Maćkiem Stanieckim i Natalią i we trójkę na kilku zaledwie próbach zbudowaliśmy spektakl OKNO. Każde z nas odpowiadało za inną sferę spektaklu: Natalia poruszała się, a robiła to zawsze świetnie, Maciek w otoczeniu elektroniki grał na żywo swoje na poły improwizowane kompozycje, a ja mówiłem swoje teksty. Ku naszej radości ta intuicyjna forma została bardzo dobrze przyjęta i stała się podstawą do rozpoczęcia regularnie nowych prób teatru.
"OKNO"
Oto nasz banner - możesz umieścić go na swojej stronie

Strona została
wykonana przez Dobrka Bilskiego
|
|